Nocny dom, Jo Nesbo

Autor: Jo Nesbo
Tytuł: Nocny dom
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Czas trwania: 5 godz. 44 min

Richard mieszka z wujkiem i ciotką, do których trafił po śmierci rodziców. Pewnego dnia wraz z kolegą z klasy, Tomem, postanawiają się powygłupiać i dzwonią z budki telefonicznej do przypadkowej osoby. Nagle jednak Tom zaczyna być pożerany przez telefon, a Richard nie potrafi mu pomóc. Nikt nie wierzy w jego historię, a numer, pod który dzwonili chłopcy, zaczyna nękać nastolatka…

Nocny dom to horror pióra Jo Nesbo. Autor thrillerów i kryminałów serwuje czytelnikom coś mocniejszego, w wielu momentach fabuły sięgając po grozę i elementy fantastyczne. Głównym bohaterem i narratorem powieści jest Richard. Poznajemy go w wieku czternastu lat, a potem śledzimy jego losy jako dorosłego mężczyzny.

Fabuła naszpikowana jest wieloma nieprawdopodobnymi elementami – wliczając w to zjedzenie przez telefon czy przemianę w owada. Wszystko to dzieje się wokół głównego bohatera, któremu nikt nie wierzy. Chłopak na dodatek zaczyna słyszeć głosy, a to już objaw czegoś poważnego. Podejrzewa, że jakaś zła siła opętała miasteczko, w którym żyje, jednak nie potrafi przekonać nikogo, że to, co widział, jest prawdą.

Akcja krąży wokół pewnego domu. Jest on tajemniczy i prawdopodobnie w jakiś sposób nawiedzony. Młody bohater, jak i jego starsza wersja, są w jakiś sposób przyciągani w to miejsce. Dzieją się tu różne dziwne rzeczy, których nie da się wyjaśnić racjonalnie. Sam motyw niebezpieczeństwa umieszczonego w czterech ścianach jest jak dla mnie przerażający –dom, w którym nie można czuć się bezpiecznie, zawsze powoduje u mnie ciarki na plecach.

Lektorem nagrania jest Maciej Kowalik. Jego głos kojarzy mi się z fantastyką, bo często słuchałam go właśnie w takich powieściach. Tym razem również pasuje do nagrania. Potrafi oddać emocje, budować napięcie, bawi się tekstem i nastrojem bohatera. Jego interpretacja jest porywająca.

Podczas słuchania nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że ten tytuł bardzo przypomina w stylu powieści Kinga. Ta sama groza i elementy fantastyczne, podobne zostawienie czytelnika z pytaniami. Sytuacje, które wymykają się logice. Nie mam za sobą wiele lektur powieści Kinga, ale ta książka Nesbo była bardzo podobna do twórczości mistrza horroru. Gdybym nie wiedziała, że napisał ją skandynawski pisarz, byłabym pewna, że sięgnęła po coś autora To.

Jedni takim porównaniem będą zachęceni do sięgnięcia po pozycję Nesbo. Jest na pewno pełna grozy pozycja, pogmatwana i serwująca czytelnikowi ciągle powracające pytanie „a jeśli to tylko wytwór pierwszoosobowego narratora i jego chorego umysłu? A co jeśli z nami igra?”. Inni natomiast poczują się rozczarowani – Nesbo przyzwyczaił nas do kryminałów, a tym razem sięga po horror i mimo że całkiem sprawnie sobie z nim radzi, nie jest tym, czego fani szukają w jego twórczości.

Nocny dom to powieść dość krótka, ale naszpikowana wydarzeniami. Nie można się przy niej nudzić. Trzyma w napięciu od pierwszej chwili. Na pewno zadowoleni z lektury będą fani gatunku, jednak fani skandynawskiego pisarza mogą poczuć się rozczarowani.

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

4 komentarze:

Daj znać, co sądzisz o wpisie!