Wyborny trup, Augustina Bazterrica

 
Autor: Augustina Bazterrica
Tytuł: Wyborny trup
Wydawnictwo: Mova
Czas trwania: 5 godz. 4 min

Marco, syn rzeźnika, odnajduje się całkiem nieźle w świecie po Przemianie. Gdy wszystkie zwierzęta zostały zamordowane, bo ich zjedzenie groziło śmiercią, rozpoczął się handel „mięsem specjalnym”. Marco z dystansem podchodzi do jedzenia ludzi, hodowania ich w celu zjedzenia. Jest dobry w swoim fachu, potrafi zawierać dobre umowy i sprawnie oddziela pracę od życia. Do czasu aż otrzymuje prezent od jednego z kontrahentów – żywą samicę wartą fortunę. Co Marco postanowi z nią zrobić?

Wyborny trup to powieść Augustiny Bazzterrici. Trudno orzec, jaki to typ literatury – dramat, horror, a może dystopia? Niemniej książka ma trzecioosobowego narratora, który śledzi działania głównego bohatera i czasem relacjonuje wydarzenia z przeszłości, by czytelnik miał pełniejszy ogląd sytuacji.

Głównym bohaterem powieści jest Marco. To dojrzały mężczyzna, który pracuje jako pośrednik handlowy nowego towaru. Skupuje u kontrahentów mięso i dostarcza do ubojni, w której jest ono porcjowane. Marco nie jest wylewny, jest opanowany, mimo że czasem emocje w nim buzują. Jest dobry w swoim fachu, pracowity, rzetelny i lojalny. Można na nim polegać. W życiu prywatnym układa mu się znacznie gorzej. Ojciec choruje i zbliża się do śmierci, a Marco nie chce pozwolić, by ciało ojca zostało przez kogoś zjedzone. Mężczyzna przechodzi też kryzys w małżeństwie.

Powieść ma szokujący wątek kanibalizmu. Ludzie znaleźli sposób, by nie rezygnować z mięsa. Nie chodzi jednak o polowania na ludzi na ulicach. Przygotowano specjalnie hodowane jednostki, które są zmodfikowane tak, by nie mówić. Te jednostki są prymitywne, załatwiają swoje biologiczne potrzeby i mają pierwotne instynkty. Nie są to w pełni ludzie – traktuje się ich jak trzodę. Trzymane są w klatkach, dba się o ich rozwój i zdrowie, by nie stracić żadnej sztuki. Jednak nie tylko tego typu hodowle są obecne. Gdy człowiek umiera naturalnie, jego ciało się nie marnuje. Zostaje oddane na cele spożywcze.

W społeczeństwie opisanym w książce wytworzyły się podgrupy, które podchodzą różnie do nowej diety. Są padlinożercy, których nie stać na dobre jakościowo mięso, więc zadowalają się odpadkami i starymi ludźmi. Są też oczywiście myśliwi, którzy polują na jednostki specjalnie w tym celu przygotowane. Znajdą się także fanatycy, którzy dobrowolnie poświęcają się dla innych.

Opisanie części człowieka jako przysmaku i sam fakt hodowania ludzi na cele spożywcze szokują. Mnie niejednokrotnie podczas słuchania obrzydziły fragmenty, w których opisano, jak zjada się pewne przysmaki z ludzkiego mięsa. Dodatkowo przedstawienie sztuk hodowlanych jako jedzenia, odarcie ich z człowieczeństwa, było dla mnie szokujące. Nie mówiono o nich jak o ludziach, raczej jak o bydle.

Najbardziej szokująca okazała się dla mnie postawa głównego bohatera. Narracja przedstawiła go jako chłodnego mężczyznę, który wykonuje swoją pracę, oddzielając ją od ideologii czy przemyśleń na jej temat. Miał zadanie, z którego musiał się wywiązać, i to właśnie robił, nic poza tym. Owszem, potem jego działania nieco się zmieniły, ale finał mnie zaskoczył.

Lektorem powieści jest Robert Jarociński. Jego głos pasował mi do fabuły, był nieco zblazowany, bez emocji, co świetnie podkreślało narrację. W książce mało jest dialogów, sporo natomiast mowy pozornie zależnej, co w tym przypadku zostało dobrze podkreślone przez lektora. Nie miałam poczucia sztuczności podczas słuchania, chociaż muszę przyznać, że zadanie nie było łatwe do wykonania, bo i powieść do łatwych nie należy.

Wyborny trup to książka, która mnie obrzydziła, ale nie spowodowała, że chciałam ją wyrzucić i zapomnieć. Dała mi do myślenia – o tym, jak szybko człowiek jest się w stanie przystosować do nowych warunków. Zaskoczyła mnie proponowana w powieści wizja przyszłości, jednak nie wydała mi się nierealna do spełnienia, co jeszcze bardziej mnie przeraziło.

To książka dla osób o mocnych nerwach i żołądkach. Nie bierzcie się za nią, jeśli nie macie doświadczenia z mocną prozą, w której odziera się człowieka z godności i człowieczeństwa. 

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj znać, co sądzisz o wpisie!