Bitwa o Amerykę, Andrzej Kohut

Autor: Andrzej Kohut
Tytuł: Bitwa o Amerykę
Wydawnictwo: Szczeliny
Liczba stron: 288

Wybory w Stanach Zjednoczonych to temat, który tygodniami nie schodzi z ust ludzi na całym świecie. Polityka USA ma znacznie dla innych krajów, jest ważna z wielu względów, a to kto kieruje tym ogromnym i silnym państwem nie jest nikomu obojętne. O tym, jak wyglądają kampanie wyborcze, jak kreuje się wizerunek kandydatów i jak w jednej chwili można pogrzebać czyjeś marzenia o karierze politycznej opowiada Andrzej Kohut w książce Bitwa o Amerykę.

Bodźcem do poruszenia tego tematu są tegoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Autor pokazuje, jak Trump, Biden i Harris prowadzili swoje kampanie, jak odbierali ich rodacy i jakie propozycje wysunięto, czym starano się skusić wyborców. Jednak nie skupia się tylko na tym roku i politycznych potyczkach. Kohut analizuje też poprzednie wybory. Pokazuje, kto walczył o stołek prezydenta i w jaki sposób. Odkrywa przed czytelnikiem mechanizmy wielkiej polityki i tego, jak wykorzystuje się do niej plotki, media społecznościowe czy skandale.

Andrzej Kohut nie jest teoretykiem, chociaż w jego pozycji znajdziemy wiele odniesień do innych dzieł – artykułów, danych statystycznych, badań i nagrań archiwalnych. Ma ten dar, że potrafi podeprzeć swoje słowa materiałem. Dodatkowo jednak jest też uczestnikiem i obserwatorem. Nieraz pisał w książce, że brał udział w spotkaniach i był na miejscu wydarzeń. Rozmawiał z ludźmi, słuchał debat i oglądał spotkania, wyciągając z nich to, co nie każdy by zauważył – chociażby ze względu na to, że jest on nieco z boku tego wszystkiego.

Mocną stroną publikacji jest pokazanie, jak kształtuje się opinie wyborców. Często wystarczy jedna drobna rzecz, by zachwiać wizerunek jakiegoś kandydata. Nie jest to nic nowego, takie rzeczy dzieją się od dawna, a autor potrafił je umiejętnie pokazać.

Drugim plusem jest fakt, że Kohut stara się wyjaśnić kwestię kampanii i wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych najlepiej, jak umie. Jestem laikiem jeśli chodzi o kwestie polityczne, ale wiele rzeczy dzięki tej książce zrozumiałam. Wyłapałam też ciekawostki, które autor podsuwał w nienachalny sposób. Jego styl jest dobry – nie leje wody, ale opowiada w gawędziarskim stylu o niektórych wydarzeniach. Miałam poczucie, że nie sięgnęłam po publicystykę, tylko po coś nieco lżejszego, a jednak pełnego wiedzy.

Bitwa o Amerykę to nie jest tylko książka na tegoroczne wybory. Można do niej wracać wielokrotnie, bo ma w sobie też pewne uniwersalne kwestie – jak chociażby prześledzenie kampanii wyborczych na przestrzeni lat i pokazanie różnych trików na przyciągnięcie wyborców. To dobrze napisana pozycja, która ma niewiele stron, ale maksimum treści.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Szczeliny.

 

Niemiecki bękart, Camilla Lackberg

Autor: Camilla Lackberg
Tytuł: Niemiecki bękart
Seria: Saga o Fjallbace
Wydawnictwo: Czarna Owca
Czas nagrania: 14 godz. 22 min

Erica znajduje na strychu zakrwawione śpioszki i medal, a także pamiętniki jej mamy z młodości. To nie daje jej spokoju, ciągle wraca myślami do tej kwestii, mimo że powinna skupić się na pisaniu kolejnej książki. Patrik tymczasem zajmuje się ich córką, ale średnio mu to wychodzi – gdy dowiaduje się, że jego koledzy zajmują się tajemniczą śmiercią jednego z mieszkańców, zagląda na komendę, by im pomóc.

Niemiecki bękart to piąty tom serii Sagi o Fjallbace. Autorem cyklu jest Camilla Lackberg. Szwedzkie thrillery obyczajowe tej pisarki skupiają się na postaciach Eriki i Patrika, jej partnera.

W tym tomie otrzymujemy dwa plany czasowe – współczesny, gdy Patrik próbuje pomóc kolegom w rozwiązaniu tajemniczej śmierci starszego mężczyzny, a także dawny, gdzie pokazano młodość matki Eriki. Jeśli chodzi o czasy teraźniejsze, to możemy obserwować kilku bohaterów – nie tylko Patrika i Ericę, lecz także jej siostrę Annę, komendanta policji i Martina, który prowadzi śledztwo w sprawie śmierci starszego historyka. To wszystko buduje obraz nie tylko wątku kryminalnego, lecz także tło postaci.

Jeśli chodzi o wątki z przeszłości – nie są to retrospekcje, bo osoba, która jest tu główną bohaterką, nie żyje. Narracja pokazuje, jak matka Eriki i Anny spędzała młodzieńcze lata, jaka wtedy była, z kim się przyjaźniła. Tłem dla wydarzeń jest wojna, którą Szwecja zniosła dość łagodnie, jeśli wierzyć relacjom z przeszłości. Niemniej odcisnęła ona swoje piętno na życiu bohaterów.

Ciekawie w tym wszystkim wypadają wątki obyczajowe. Z zainteresowaniem śledziłam wydarzenia wokół komendanta policji, który był w tym tomie dość często przywoływany. Podobały mi się też wątki związane z Anną i jej nowym związkiem. Pokazano, jak może wyglądać życie patchworkowej rodziny. Oprócz tego mogliśmy zobaczyć Ericę, która znowu była w swoim żywiole, czyli drążyła sprawę z przeszłości, chcąc się więcej dowiedzieć o swojej matce.

Z tomu na tom dostajemy coraz więcej informacji o życiu bohaterów poza wątkiem kryminalnym. Widzimy, jak Patrik odnajduje się w roli ojca, jak Melberg zaskakuje sam siebie i jak Martin nie czuje się pewnie w roli głównodowodzącego śledztwem. Podoba mi się, że te wątki się rozwijają, bo czuję się coraz bardziej zżyta z bohaterami.

Niemiecki to typowy skandynawski kryminał. Nie ma tu zwrotów akcji co rozdział, jest raczej stonowana akcja, która nie zaskakuje zbyt często. Są też niedopowiedzenia, które podkręcają atmosferę. Dużo miejsca poświęcono wątkom pobocznym, rozwojowi postaci. Mamy też dwa główne tematy – śledztwo policji i drążenie Eriki.

Lektorem nagrania jest Marcin Perchuć. Czytał on również poprzednie części serii, co tworzy pewną spójność. Jego głos jest przyjemny. Potrafi wczuć się w emocje bohaterów i trochę zmieniać tonację, by słuchacz mógł poznać, kto teraz się wypowiada. Nie jest to jednak udziwnione. Podoba mi się jego zaangażowanie w tekst i w sposób przekazania go.

Niemiecki bękart to kolejny tom serii, który odebrałam bardzo pozytywnie. Nie mogę doczekać się sięgnięcia po dalsze części. Na dodatek autorka zostawiła nas z takim zakończeniem, że muszę szybko zabrać się za słuchanie!

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

unOrdinaty tom 2, Uru-chan

Autor: Uru-chan
Tytuł: unOrdinary
Wydawnictwo: HarperYA
Liczba stron: 320

Seraphina zniknęła, nikt już nie broni Johna. Chłopakowi wydaje się, że Arlo chce się z nim zakumplować, a jego odtrącenia traktuje jak zachętę. Arlo natomiast ma podejrzenia, że John nie mówi nikomu prawdy i wcale nie jest zerem. Ma moce, tylko nie chce się z nimi ujawnić. Postanawia sprowokować Johna, by ten pokazał swoje prawdziwe oblicze.

unOrdinary to komiks autorstwa Uru-chana. W Polsce wyszły obecnie dwa tomy opowiadającej o szkole superbohaterów pozycji. Głównym bohaterem jest John – chłopak, który nie ma mocy. Na pierwszy plan wysuwają się także Serpahina i Arlo.

Komiks opowiada o przygodach młodych superbohaterów. Nie chodzi jednak o walkę ze złem i przestępczością. Zaglądamy do szkoły, w której – poza tym że uczniowie posiadają moce – niewiele się zmienia względem innych placówek. Przepychanki, zaczepki, popisy swoimi umiejętnościami, próby zdobycia popularności i przejęcia „władzy” w szkole są tu na porządku dziennym. Jednak wszystko to nabiera pewnego rozmachu w momencie, gdy dodamy do tego przeróżne moce drzemiące w nastoletnich ciałach.

Mocną stroną jest nawiązanie do mang i anime w kresce komiksu. Niekiedy mimika jest przerysowana do granic możliwości, co może wypadać komicznie, ale tu pasuje. Postacie, które stoją w drugim planie, nie mają tyle detali, nie widać na przykład ich oczu. Kadry są często zbliżeniami na usta, tak jak w animacjach, gdy ktoś mówi. To wszystko nadaje komiksowi klimatu.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na świetnie uchwycony ruch. W komiksie o superbohaterach akcji jest naprawdę dużo – dochodzi do bójek, ale i popisy mocami są spektakularne. Udało się bardzo dobrze pokazać dynamikę na obrazkach. Ma się poczucie, że niektóre z nich – podczas szybkiego czytania szczególnie, a to nietrudne w scenach walki, gdy słów jest mało – wyglądają niemal jak w ruchu.

Plusem jest też fakt, że postacie otrzymały własne kolory dymków. Nie są to obramowania, lecz wypełnienie chmurki dialogowej. Ułatwia to czytanie, zorientowanie się, kto mówi, szczególnie w momentach scen zbiorowych.

Drugi tom to więcej akcji i jeszcze więcej spięć między bohaterami. Jeśli lubicie komiksy, w których dużo się dzieje, powinniście sięgnąć po tę serię. Ja jestem kupiona i nie mogę doczekać się kolejnych tomów!

Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperYA.  

Więcej informacji o książkach wydawnictwa znajdziecie tu.