Autor: Hafsah Faizal
Tytuł: Herbaciany sztorm
Wydawnictwo: Nowe Strony
Czas trwania: 11 godz. 48 min
Arthie prowadzi herbaciarnię, w której stołują się także wampiry. Gdy otrzymuje informację, że jej lokal ma zostać zamknięty, dziewczyna ma plan. Zamierza dostać się do Athereum, miejsca pilnie strzeżonego, w którym rezydują wampiry. W ten sposób chce zapobiec zamknięciu knajpy, wykraść sekrety i zaszantażować osobę, która źle jej życzy.
Herbaciany sztorm jest powieścią Hafsah Faizal. To literatura młodzieżowa, w której połączono wątki fantastyczne z przygodowymi. Główną bohaterką jest Arthie. To młoda kobieta, znana przestępczyni i kolekcjonerka sekretów. Jednocześnie jest właścicielką herbaciarni, w której za dnia serwowane są napary, a w nocy przychodzi czas na trunki z krwią.
Arthie jest raczej skryta. Mimo że ma przybranego brata, za którego oddała by życie, sama nie zwierza mu się ze wszystkiego. Wie, jaką cenę mają sekrety. Jest bystra, inteligentna i przebiegła, a przy tym ma urok i nonszalancję, które w połączeniu z jej działaniami robią wrażenie. Czasem Arthie stawia czoła niebezpieczeństwom, a czasem sama się w nie pakuje, nie zważając na ryzyko.
Powieść ma dość schematyczną fabułę, w której zdarzają się mniejsze lub większe zaskoczenia, ale oś jest raczej liniowa. Główna bohaterka nie chce stracić knajpy i ma plan. By go zrealizować potrzebuje ekipy. Mamy więc werbowanie członków, wspólne planowanie i etapy przed wykonaniem planu. To wszystko przypomina trochę przygodówki, w których celem jest napad na bank czy włamanie do pilnie strzeżonych miejsc.
Elementy fantastyczne w postaci wampirów są miłym dodatkiem do fabuły, chociaż i bez nich byłoby tu sporo elementów napędzających akcję. Nie sądzę, że koniecznie trzeba było wprowadzać je do powieści, chociaż nadają jednoczenie pewnego rodzaju świeżości fabule. Niemniej trochę zabrakło mi rozwinięcia ich wątków, ale rozumiem, że nie one były najważniejsze w tej pozycji.
Książka ma sporo akcji, co uznaję na plus. Nie jest płaska, dużo się dzieje, a i chemia między bohaterami jest widoczna. Podoba mi się, że nie zapomniano o rozwoju postaci. Równie dobrze wykreowane jest tło dla wydarzeń – miejsce, okoliczności, a także nawiązania do „lokalnych” legend. Wszystko to ma sens i jest spójne.
Lektorką nagrania jest Monika Wrońska. Podobała mi się jej interpretacja. Potrafiła wczuć się w wydarzenia i postacie, a jednocześnie nie robiła tego w sztuczny i przerysowany sposób. Nagranie ma prawie 12 godzin, ale w ogóle tego nie odczułam podczas słuchania. Czas płynął szybko i przyjemnie – zarówno za sprawą samej fabuły, jak i lektorki.
Być może nie jest to powieść fantastyczna wybitnego kalibru, ale jest naprawdę dobra. Skierowana do młodych czytelników, ale – według wydawcy – nieodpowiednia dla młodszych niż szesnaście lat. Przyznam, że połączenie przygodówki, romansu i fantastyki było zajmujące i przyjemne w słuchaniu.
Jeśli jesteście na początku zaznajamiania się z literaturą fantastyczną dla młodzieży, możecie śmiało sięgnąć po ten tytuł. Jest tu wiele wątków, całość nie jest płaska, chociaż może czasem zbyt liniowa.
Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.