Styczeń w filmach




Outsiderka
To był dziwny film. Z jednej strony kanibale, z drugiej strony ćpuni, a w tym wszystkim piękna dziewczyna, która nie dostosowuje się do nowej sytuacji. Zabrakło mi wyjaśnienia, dlaczego wyrzuca się ludzi ze społeczeństwa, skąd guru Komfortu, ogólnie – co się tu dzieje. Scenariusz nie jest dla mnie jasny, momentami był wręcz męczący i nudny.


Ralph Demolka w Internecie
Druga część opowieści o dwójce przyjaciół z salonu gier. Vandellopa nudzi się w swojej grze, a gdy automat się psuje, postanawia ruszyć z Ralphem do Internetu, gdzie zamierzają dorwać zamienne części. Sądzę, że to mniej zabawna, a bardziej refleksyjna bajka, która pokazuje, jak ważna jest przyjaźń i że wcale nie trzeba być ze sobą dwadzieścia cztery godziny na dobę, by nadal się lubić. Ciekawie pokazano też sam Internet. Podobało mi się, ale mniej niż pierwsza część.


Mój piękny syn
Poruszający film o uzależnieniu. To historia ojca, który walczy o syna. Pięknie pokazana miłość, ale też bezsilność, kłamstwa, oszukiwanie samego siebie i przede wszystkim ogromna siła, wola walki ojca. Całe spektrum kilku miesięcy upadku na dno młodego chłopaka. Świetna obsada, piękne kadry, dużo wzruszeń. Pełen emocji film. Warto zobaczyć.


Powrót Bena
Kolejny film o uzależnieniu. Tu jednak zabrakło mi nieco emocji. To bardziej pokazanie krótkiego wycinka z życia rodziny uzależnionego chłopaka. Postawiono na pokazanie matki i jej stosunku do dziecka, które jest narkomanem. Są też sceny, które można uznać za coś w stylu kina sensacyjnego, kina akcji. Dobry, ale Mój piękny syn zdecydowanie bardziej mnie poruszył.

Przeklęci święci, Maggie Stiefvater


https://merlin.pl/przekleci-swieci-maggie-stiefvater/7932913/
Autor: Maggie Stiefvater
Tytuł oryginalny: All theCrooked Saints
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 360

Rodzina Soria od zawsze posiadała dar – mogli pozbyć się mroku pątników. Beatriz, Joaquin i Daniel postanawiają wziąć jednak swój los we własne ręce. Daniel, święty, sam zostaje dotknięty mrokiem. Postanawia opuścić rodzinę i w ten sposób Bicho Raro zostaje bez świętego. Do wioski przybywa kolejny pątnik, a towarzyszy mu chłopak, który chce zdobyć ciężarówkę. Nie wie jeszcze, że w wozie zorganizowano nielegalną rozgłośnię radiową. Czy Soria i pątnicy poradzą sobie ze swoim losem? Czy rodzinne problemy się skończą?

Przeklęci święci to powieść młodzieżowa Maggie Stiefvater. Autorka znana jest z baśniowych książek dla młodych czytelników. W tej pozycji bohaterów jest kilku – to głównie kuzyni Soria, a także Tony. W tle są jeszcze inne postacie – rodzina Soria i pątnicy.

Tematem powieści jest pomoc Danielowi, którego ogarnął mrok. To przekleństwo Soriów sprawia, że jedyny święty w miasteczku musi je opuścić. Przez to pątnicy zostają sami i nie mogą dokonać cudów. Kuzyni widzą, że nie powinni zbliżać się do Daniela, ale nie mogą go zostawić samego. Zaczyna się poszukiwanie sposobu na dotarcie do świętego i dostarczenie mu jedzenia i wody.

Świat zbudowany przez autorkę jest ciekawy. To wioska gdzieś pośrodku pustyni, w której żyje liczna i dziwna rodzina. Nie ma tu chyba ani jednego członka, który byłby normalny – na przykład ojciec Beatriz mieszka z różami, rodzice Daniela zamienili się w drzewa. Druga ciekawa rzecz to sam fakt, że wśród rodziny pojawiają się święci. Oni mogą dokonać cud, który uleczy mrok pątników. Zmęczeni życiem, smutni i z problemami – tacy ludzie ściągają do Bicho Raro. Tu pokazuje im się, z czym mają problemy, a do tego, jak powinni je rozwiązać, muszą dojść sami.

W tle historii Daniela rozgrywa się kilka wątków, które trudno nazwać pobocznymi, bo są ważne dla fabuły. To między innymi kwestia rozgłośni radiowej kuzynostwa oraz miłości jednej z pątniczek. Są też sprawy związane z dokonywaniem cudów i rozwiązywaniem problemów pątników. 

To, co mi przeszkadzało w tej powieści, to styl. Przyzwyczaiłam się, że autorka pisze dość specyficznie, jednak teraz mnie to męczyło. Nie wszystkie zdania były dla mnie logiczne, nie łączyły mi się w całość. Miałam wrażenie, że czytam jakieś wyrwane z kontekstu wypowiedzi. To zbytnie skomplikowanie sprawiało mi wiele trudności.

Sama historia też mnie nie porwała. Miałam wrażenie, że brakuje mi w niej jakichś szczegółów. Niby były wątki poboczne, ale całość wypadała jakoś blado i płytko. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Naprawdę lubię powieści Stiefvater, ale ta do mnie nie trafiła.

Przeklęci święci mieli potencjał – przemyślany świat, pomysł na fabułę. Wiem, że kilka osób, które czytało tę pozycję, też męczyło się z tą lekturą. Dla mnie była za ciężka w stylu, nie wiem, czemu nie mogłam się w nią wciągnąć. Początek szedł mi opornie, potem było lepiej, ale i tak nie czuję się usatysfakcjonowana tą powieścią.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej Merlin.pl:
www.merlin.pl


Ze stron wyrwane

Nigdy nie jesteśmy ani tak wspaniali, ani tak żałośni, jak się nam wydaje.
Wymyśliłam cię, F. Zappia, Feeria Young.


Jeśli pokochaliśmy coś jako dzieci, będziemy to kochać zawsze.
Ibidem.


Wystraszeni ludzie komunikują się zaskakująco dobrze… tyle że nie komunikują tego, co powinni.
Ibidem.


Miarą inteligencji nie jest to, ile człowiek wie, ale ile potrafi się jeszcze nauczyć.
Ibidem.


Wierzyć, że coś istnieje, a potem dowiedzieć się, że jednak nie, było jak dotrzeć na sam szczyt schodów i próbować postawić nogę na nieistniejącym stopniu.
Ibidem.


Widziałaś kiedyś, żeby ktoś kompletnie się zmienił? Ale tak naprawdę kompletnie? Do tego stopnia, żeby zmieniła mu się nawet mimika twarzy? Bo to mu się właśnie przytrafiło.
Ibidem.


Chciałam zaprotestować, ale czasami miał okropny zwyczaj mieć rację.
Ibidem.


Ludzie w depresji nie chowają się przed swoimi potworami. Ludzie w depresji dają im się pożreć.
Eliza i jej potwory, F. Zappia, Feeria Young.


Pomysły to bezpłciowy sposób rozmnażania się umysłu. Nie trzeba dzielić ich z nikim innym.
Ibidem.


Prawda to najgorszy z potworów, bo nigdy na dobre nie znika.
Ibidem.


Może to normalne. Rzeczy, na których nam najbardziej zależy, pozostawiają po sobie największą pustkę.
Ibidem.


Ale ja nie chcę przyjaźnić się z ludźmi, którzy z góry decydują, że nie zasługuję na życie, bo jestem zbyt cudaczna.
Ibidem.