Five Nights at Freddy’s. Zwyrodniali, Scott Cawthon, Kira Breed-Wrisley



Autor: Scott Cawthon, Kira Breed-Wrisley
Tytuł: Zwyrodniali
Pełny tytuł: Five Nights at Freddy’s. Zwyrodniali
Tytuł oryginalny: Five Nights at Freddy;s: The Twisted Ones
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 280

Od ostatnich wydarzeń w pizzerii Freddy’ego Fazbeara minął rok. Charlie próbuje żyć normalnie, studiuje, mieszka z koleżanką, jednak myślami ciągle wraca do tego, co działo się w przeszłości. Gdy dowiaduje się od miejscowego policjanta, że znalazł ciało, jest zaniepokojona. Zwłoki wyglądają tak, jakby zostały zmasakrowane wewnątrz dobrze jej znanych maskotek z knajpy jej ojca. Ale przecież tamte lalki zostały zniszczone, prawda?

Five Nights at Freddy’s. Zwyrodniali autorstwa Scotta Cawthona i Kiry Breed-Wrisley to druga część cyklu młodzieżowego, którego fabuła powstała w oparciu o znaną grę komputerową pod tym samym tytułem. Książka jest mieszanką powieści młodzieżowej i horroru. 

Tym razem akcja skupia się na nowych problemach związanych z dawną knajpą ojca Charlie. Okazuje się, że w okolicach ktoś lub coś morduje ludzi, a ich rany wyglądają tak, jakby dokonały tego mechanizmy lalek. Dziewczyna jest przekonana, że ma to jakiś związek z pizzerią. Postanawia nie tylko sprawdzić, czy budynek nadal istnieje, lecz także zbadać inne tropy, w tym miejsca znalezienia zwłok i dom rodzinny.

Historia w znaczniej części polega na rozwiązaniu zagadki morderstw. Nie poruszamy się już wraz z bohaterami po zamkniętej przestrzeni, wychodzimy na zewnątrz. To ma wpływ na klimat powieści. Gdy wydarzenia rozgrywały się na niewielkiej, ograniczonej przestrzeni, było znacznie bardziej przerażająco. Tym razem jest inaczej. Nie oznacza to jednak, że książka nie wywołuje ciarek na plecach, gdy czyta się o niebezpieczeństwach czyhających na Charlie i jej przyjaciół. 

Powieść wraca do pewnych tematów poruszanych w pierwszej części. Pojawiają się niektórzy z bohaterów ze Srebrnych oczu, ważne są też postacie lalek i cała otoczka sprawy morderstw i ich sprawców. Bez znajomości poprzedniego tomu trudno będzie wczuć się w opowieść ze Zwyrodniałych. Z jednej strony to dobrze, ponieważ tak jak gry, tak samo książki tworzą pewną całość, którą trzeba przejść i poznać, by móc zrozumieć co i jak.


Motyw morderczych maskotek jest na pewno czymś, co jest plusem tej powieści. Niektórym temat lalek, które posiadają świadomość i chcą wyrządzić krzywdę ludziom, może wydawać się naciągany. Pamiętajmy, że autorzy zaczerpnęli go z gier komputerowych, opierali się również nieco na samej fabule tejże produkcji. Wiedząc o tym i znając mniej więcej fabułę gier, jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego w powieści pojawiają się te istoty.

Tym razem minusem książki okazała się postać Charlie, czyli głównej bohaterki. Nie mogłam zrozumieć jej zachowania. Dziewczyna działała wbrew logice, drażniła mnie. Rozumiem, że wydarzenia sprzed roku mogły mieć wpływ na jej zachowanie, jednak czasem była wręcz nie do zniesienia. Kłamała, narażała się na niebezpieczeństwo, nie dbała o własne zdrowie i życie, przez co raniła swoich znajomych. Sprawa morderstw pochłonęła ją tak bardzo, że zapominała o swoim „zwyczajnym” życiu. Możliwe, że nie mówiąc bliskim o tym, co robi, chciała ich chronić, zapominała jednak, że oni również byli w ubiegłym roku w tej samej pizzerni i mogliby jej pomóc poradzić sobie z nową sytuacją, w której nagle się znalazła, gdy dowiedziała się o morderstwach.

Five Nights at Freddy’s. Zwyrodniali to powieść, która świetnie oddaje klimat gry. Doskonale się ją czyta wieczorem, gdy każdy szum w pokoju wpływa na odbiór tekstu, potęgując wrażenie tajemniczości i poczucie niebezpieczeństwa. Autorzy dobrze poradzili sobie z wykreowaniem atmosfery powieści i choć denerwowała mnie główna bohaterka, to powieść, która nawiązuje do serii gier, jest ciekawa i nie można jej zarzucić niczego pod względem samej fabuły. To bardzo dobry horror dla młodzieży, który trzyma w napięciu, więc jeśli szukacie czegoś w tym klimacie, koniecznie sięgnijcie po ten cykl.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa  Feeria Young:


7 komentarzy:

  1. Brrr, aż mam ciarki na plecach. Nie lubię horrorów/ dreszczowców więc po tą książkę raczej nie sięgnę. Przyjemnie się czytało twoją recenzję, nie znając wcześniej pierwszej części. ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam pierwszego tomu, powinnam nadrobić zaległości, bo historia wydaje się obiecująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanką takich książek, ale to pewnie dlatego, że nie trafiłam na żadną dobrą. Fabuła wydaje się być wciągająca, a trochę horrorów w życiu obejrzałam i praktycznie w każdym jest jakiś wyjątkowo denerwujący bohater.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie czytałam tego typu książki, i nie wiem czy to już ten czas by jednak po taki typ sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio jakoś nie przepadam za tym gatunkiem... chyba z tego wyrosłm

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm, sama nie wiem. Nie ciągnie mnie do tej serii. I te okładki, brrr.

    OdpowiedzUsuń
  7. Być może wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam horroru! Jakoś tak mi nie po drodze ....

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!