Lepiej z nią nie zadzieraj – Szefowa



Sophia traci kolejną pracę, do której się nie przykładała, chcą ją eksmitować z mieszkania i na dodatek spóźnia się na kolację z ojcem, który ma ją za nieodpowiedzialną małolatę. Dziewczyna kupuje za grosze oryginalną kurtkę i wystawia ją na eBayu. Okazuje się, że zarobiła na niej krocie, co podsuwa jej genialny pomysł – zajmie się tym, co lubi, czyli otworzy sklep online i będzie sprzedawać ubrania vintage.

Szefowa jest serialem Netflixa, którego premiera odbyła się w 2017 roku. Po jednym sezonie platforma zdecydowała się na anulowanie serialu, co moim zdaniem było słusznym posunięciem. Trzynaście półgodzinnych odcinków inspirowanych jest biografią Sophii Amoruso. W serialu zobaczymy Britt Robertson w roli Sophii, Ellie Reed jako Annie, Johnny’ego Simmonsa jako Shane’a i Alphonso McAuleya w roli Daxa. 

Główną bohaterką serialu jest Sophia. To młoda dziewczyna, która niepoważnie podchodzi do pracy, jest denerwująca i wulgarna. Wydaje się, że nie dorosła do bycia pełnoletnią. Nie dogaduje się z ojcem, jest samolubna i skupiona wyłącznie na sobie. Zapomina o tym, że może swoim zachowaniem sprawić bliskim przykrość. Chce być samowystarczalna i nie widzi, że obok są ludzie gotowi jej pomóc.

Serial opowiada o tym, jak powstawała firma Sophii. Dziewczyna została wylana z kolejnej pracy i postanowiła sprzedawać ubrania w Internecie. Wyszukuje w second handach interesujące ubrania, przerabia je i wystawia na aukcjach. W ten sposób zarabia, aż pewnego dnia jej ubrania stają się tak popularne, że inni prowadzący sklepy zaczynają bać się o swój los.

Głównym tematem jest rozwój sklepu, ale pojawia się też wiele wątków pobocznych. Wśród nich jest wątek miłosny, ale też ciekawostki na temat prowadzenia własnego biznesu, zawiści innych sprzedających, kontaktów z ojcem i rozwoju przyjaźni z Annie. Dowiadujemy się o tym, jak dawniej wyglądała sprzedaż internetowa, widzimy nieprzemyślane działania Sophii, a także lepiej poznajemy ją jako bohaterkę serialu, nie tylko z rozmów, które prowadzi, ale też czynów i retrospekcji.

Sophia to bohaterka, której nie da się lubić. Jest samolubna, egoistyczna, rozwrzeszczana i niepoważna. Zachowuje się wulgarnie, robiąc przy tym z siebie osobę, która jest niesympatyczna i opryskliwa nawet wobec tych, którzy chcą dla niej dobrze. Wyolbrzymia swoje problemy, ignoruje innych i aż nie chce się na nią patrzyć. Miało być dowcipnie, wyszło żenująco. Najlepszy odcinek to ten pokazujący forum internetowe, świetnie nakręcono ten epizod. Reszta jest niestety słaba – ani ubrania, ani scenariusz, ani żarty nie zachwycają, a Sophia wręcz zniechęca. Britt Robertson zagrała ją naprawdę dobrze i przekonująco, ale to po prostu postać, której nie da się lubić.

Szefowa to serial, który miał potencjał. Historia jest ciekawa, ale główna bohaterka wszystko psuje. Poza tym momentami opowieść wygląda na mocno pociętą, a nie są to przeskoki w latach, co też utrudniało wciągnięcie się w nią. Nie dziwi mnie, że serial zdjęto, zaskakujące jest natomiast to, że pojawiło się aż trzynaście odcinków – połowę można by było spokojnie wywalić i historia by nic na tym nie straciła.

2 komentarze:

  1. Mam tak mało czasu na seriele, że wolę dobierać je staranniej. Na ten z pewnością się nie skuszę i myślę, że niewiele na tym stracę ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!