Powtórka z Disneya – Walle



Ziemia zasypana jest śmieciami. By nie żyć w takich warunkach, ludzkość udała się w kosmos na promie, by przeczekać czas sprzątania, a na planecie zostawiono roboty, które miały utylizować śmieci. Walle, jeden z takich robotów, robi z odpadów kwadratowe klocki i ustawia je w wieże. W pracy zbiera różne ciekawe przedmioty i kolekcjonuje je. Jednak jego największym marzeniem jest się zakochać.

Walle jest animacją Disneya z 2008 roku. W polskim dubbingu usłyszymy Waldemara Barwińskiego w roli głównej, Agnieszkę Judycką jako Ewę, Cezarego Żaka w roli kapitana, a także Jacka Mikołajczaka, Annę Dymną i Andrzeja Blumfelda. 

Walle opowiada o tym, jak na ziemię trafia robot poszukujący flory jako dowodu na możliwość powrotu ludzi, którzy od lat mieszkają na stacji kosmicznej. Robocik, który sprząta ziemski bałagan, poznaje Ewę, która jest bardzo nieufna. Dopiero gdy Walle ratuje ją przed burzą piaskową, zaczyna darzyć go sympatią. Walle jest nią oczarowany, czuje, że to właśnie na nią czekał całe życie. Dlatego dba o nią, pielęgnuje i chce dla niej jak najlepiej. 

W Walle'em najmocniejszą stroną poza samą historią jest animacja. Piękne scenerie, nawet te zaśmiecone, ładnie wyglądające roboty, dbałość o detale – to wyróżnia bajkę. Także muzyka jest wyjątkowa. Piosenki są zresztą bardzo ważne w życiu Walle’ego. To one kojarzą mu się z uczuciami.
Jednak to film nie tylko o miłości. Pokazuje się nam też wizję ziemi w niedalekiej przyszłości. Ludzie zaniedbali swoją planetę i zaśmiecili. Przez to nie dało się na niej żyć i musieli uciekać w kosmos. Sprzątanie pozostawili robotom. Niestety okazało się, że akcja oczyszczania ziemi trwa znacznie dłużej, niż planowano, a ludzie w tym czasie oddawali się rozkoszom, przez co przytyli i zatracili przyjemność czerpaną z prostych czynności.

Przede wszystkim to jednak uroczy film, który chwyta ze serce tym, że nawet robot pragnie być kochany i dla swojej miłości zrobi wszystko, byle tylko być z nią. Sceny, gdy Walle opiekuje się Ewą są cudowne, a ich „pocałunek” naprawdę słodki. To animacja o poświęceniu, lojalności, oddaniu i poznawaniu się nawzajem.

Zadziwiające, że w znacznej części filmu niewiele się mówi. Słowa pojawiają się głownie, gdy akcja przenosi się na stację kosmiczną. Nie przeszkadza to jednak w zrozumieniu, co czują bohaterowie, którzy są robotami. Zadbano o modulację tonu głosu, która ma oddawać emocje, oraz o bogatą gestykulację.

Walle to animacja dla całej rodziny. Bardzo ciepła, pokazująca, że każdy chce kochać i być kochanym. To słodka bajka, którą można oglądać w nieskończoność. Naprawdę polecam, bo to jednak z tych bajek, które nie tylko świetnie sprawdzą się na familijny wieczór, lecz także pokażą dzieciom, jak tragiczne w skutkach może być śmiecenie.

3 komentarze:

Daj znać, co sądzisz o wpisie!