Rzadko
sięgam po książki polskich twórców. Mam ulubionych i wiem, że nigdy nie będą
mnie nudzić. Co do innych – nie mam pewności, wiele, wiele razy się rozczarowałam i po prostu zaczęłam odpuszczać. Dlatego postanowiłam pokazać wam
pięć pozycji, które mnie zaskoczyły i z czystym sercem mogę je polecić, bo
wydaje mi się, że warto je przeczytać.
Pillon i Synowie
Pillon i Synowie Marka Hemerlinga to powieść, która
toczy się na kilku płaszczyznach czasowych i przestrzennych. Fabułę można
podzielić na dwie historie. Pierwsza opowiada o Filipie, potomku Dominika
Pillona, który w ramach pracy ma odwiedzić firmową planetę. Ma zbadać, jak
wygląda, czy będzie przydatna w interesach. Druga historia mówi o
przygotowaniach do wojny i obieraniu nowego władcy ludu Skolgaru.
Czytanie
Pillona i Synów to była czyta
przyjemność. Fabuła, język, fantastycznie wykreowany świat – to tylko niektóre
z zalet tej pozycji. Przyznaję, że na początku trudno było mi się wdrożyć w tę
powieść, jednak już po kilku stronach wszystko zaczynało się wyjaśniać, a
konkretne elementy zaczęły „wskakiwać” na swoje miejsca, dając mi naprawdę
ciekawą lekturę. Na pewno każdy fan science fiction powinien sięgnąć po tę
książkę, więc jeśli jesteście fanami gatunku, nie wahajcie się ani chwili.
Cała
recenzja – klik
Idź i czekaj
mrozów
Idź i czekaj mrozów Marty Krajewskiej to pierwszy tom
serii Wilcza Dolina. Główną bohaterką
powieści jest Venda – młoda dziewczyna, która nagle zostaje sama i musi
poradzić sobie nie tylko ze wszystkimi pracami w domostwie, lecz także z
samotnością, oczekiwaniami mieszkańców wioski i nadprzyrodzonymi istotami.
Idź i czekaj mrozów to naprawdę kawał dobrej
literatury. Wciągająca, pomysłowo napisana, nieprzegadana, a jednak posiadająca
całą masę wątków pobocznych powieść sprawia, że nie można się od niej oderwać.
Oryginalna historia i niebanalne „przygody” bohaterów nie pozwalają
czytelnikowi odłożyć książki nawet na chwilę. Do tego atmosfera – przerażające
noce, tajemnicze istoty, kłamstwa i tajemnice doskonale podkręcają klimat
powieści, sprawiając, że podczas czytania czujemy się jak jeden z mieszkańców
wioski.
Cała
recenzja – klik
Wszystko się
stało
To, co
zachwyca w powieści, to przede wszystkim język. Książka napisana jest w świetny
sposób, styl autorki bardzo mi odpowiadał. Nie zapomniała, że narracja
prowadzona jest w pierwszej osobie – tekst naprawdę wygląda jak pamiętnik.
Zdania nie są zbyt wydumane i wypieszczone, mają w sobie pewną lekkość, która
sprawia, że czujemy, jakby w nasze ręce trafiły zapiski prawdziwej Anny.
Wszystko się stało spodoba się na pewno tym, którzy
interesują się tematem wszelkiego rodzaju apokalips i życia po nich.
Zachęcające są nie tylko narracja, lecz także polskie realia i pomysł na
fabułę. Nie nastawiajcie się jednak na krwawą, pełną walk i brutalności powieść
ze zwrotami akcji. To nie jest powieść sensacyjna, akcja jest raczej stateczna,
ale w niczym to nie przeszkadza. Mnie się bardzo podobało, to książka w tych
klimatach, które lubię. Wy musicie sami sprawdzić, jak odbierzecie Wszystko się stało. Zachęcam, choćby z
ciekawości, jak wypadł debiut literacki byłej minister sportu i turystyki.
Cała recenzja – klik
Fobia
Dawid
Kain stworzył książkę, od której nie można się oderwać. Jest to spowodowane
głównie nietypową formą narracji i pomysłem na osadzenie akcji w naszym kraju,
jednak w przyszłości. Czytelnik i główna bohaterka z zaskoczeniem odkrywają, że
świat Magdy i literatura są do siebie bardzo zbliżone. Obserwujemy, jak
dziewczyna zmaga się ze swoją chorobą i odkrywamy kolejne zaskakujące zwroty
akcji zarówno w jej życiu, jak i w życiu bohatera książki, którą czyta.
Cała
recenzja – klik
Na srebrnym
globie
Trudno
opisać tę książkę. Jest w niej tyle rzeczy, a opowiedzieć o wszystkim to trudna
sztuka. Powieść to coś na kształt pamiętnika współczesnego Robinsona Crusoe.
Naukowe podejście do pokazania powstania nowego ludu, metafizyczne wątki,
problemy międzyludzkie – to wszystko opisano w sposób zachwycający, językiem
barwnym i bogatym, a na dodatek ciekawie i z pomysłem. Uważam, że książka jest
naprawdę świetna i warta polecenia. Zaskakuje, choć nie ma w niej jakichś
wyjątkowych zwrotów akcji, sensacji i tego typu rzeczy. Mimo wszystko jest
znakomita i pozostaje na długo w pamięci.
Cała
recenzja – klik
Nic nie znam! Tragicznie znikome jest moje rozeznanie na polskim rynku wydawniczym :/
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam żadnej z przedstawionych książek :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam, że to napisze, ale wszystkie z powyższych książek wzbudziły we mnie ogromne zainteresowanie. Kwestia czasu, aż je przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńWszystkie pozycje gdzieś, kiedyś mi mignęły - niestety tylko w postaci okładek :) Zapisuje sobie jednak cały Twój post i jak będzie nieco mniej planów czytelniczych, to się przyjrzę tym książkom :)
OdpowiedzUsuńŻadnej nie znam. :o Ostatnim moim odkryciem z naszego podwórka była Paulina Hendel i jej "Żniwiarz". :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych tytułów ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Niestety nie znam tych tytułów ;(
OdpowiedzUsuń