"Noc świetlików" - Elżbieta Rodzeń



Wydawnictwo: Zysk i S-KA
Liczba stron: 432

http://www.sklep.zysk.com.pl/noc-swietlikow.html
Elżbieta Rodzeń jest pedagogiem i terapeutą. Jest autorką „Noc świetlików”. Książkę wydano w 2014 roku. Wydaniem zajęło się wydawnictwo Zysk i S-KA.

Paulina przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Choruje na anoreksje. Nie chce współpracować z lekarzami, dlatego zostaje przeniesiona na inny oddział – z niego nikt już nie wraca. Mimo walki i oporu nikt nie chce jej pomóc. W końcu pojawia się nadzieja – sanitariusz ofiaruje swoją pomoc dziewczynie. Sprawia, że personel szpitalny ogłasza jej zgon, a sam porywa ją do swojego domu. Tu jego bracia starają się ją leczyć – nie tylko z niechęci do jedzenia, ale też z blokady osobowości. Paulina ma bowiem niecodzienne zdolności – potrafi zablokować czytanie w myślach, ale też sprawić ból innym. Mężczyźni chcą się dowiedzieć, czy jest jedną z nich – a kim oni są, nie chcą zdradzić. Paulina ma pewne podejrzenia, ale nie pyta o nic. Musi poradzić sobie nie tylko z brakiem pamięci i odnalezieniem tożsamości, ale też z natarczywością jej opiekuna i wybawcy. Na dodatek budzi się w niej uczucie do najmłodszego brata, którego najpierw darzy niechęcią, lecz z czasem zmienia się ono w zauroczenie.

Paulina opowiada o sobie w pierwszej osobie. Jako narratorka opisuje nie tylko rzeczywistość, która ją otacza, ale też mówi o tym, co czuje. Jest uważną obserwatorką, chociaż zdecydowanie częściej skupia się na tym, co sama czuje, przeżywa i myśli. Druga narracja, trzecioosobowa, opisuje Szymona i jego zachowanie. Zestawienie tych dwóch punktów widzenia jest całkiem dobrze pomyślane, chociaż to zabieg dość powszechny.

Dość prosty język pozwala szybko wciągnąć się w opowieść. Wątek fantastyczny jest rozwijany stopniowo,  nie zostajemy zarzuceni informacjami od razu. Poznajemy nowy świat wraz z główną bohaterką – i dla niej, i dla nas jest to coś innego. Drugim tematem, mocno rozwijanym w powieści, jest miłość. Młodzieńcze zauroczenie wystawione jest na różne próby i nieprzyjemności. Dodatkowo poruszono tu temat poszukiwania własnej tożsamości. 

Temat elfów jest dość rzadko poruszany w polskiej fantastyce. Autorka słusznie zrobiła, sięgając po niego w swoje książce. 

Mimo wszystko książka średnio mi się podobała. Postać głównej bohaterki mnie nie zainteresowała, mimo że była dość charyzmatyczna. Książka ma duży potencjał, widać, że autorka włożyła wiele pracy w jej napisanie. Na dodatek podjęła się tematów, które są niełatwe – anoreksja, szpital psychiatryczny, poszukiwanie własnej tożsamości. Jak na książkę młodzieżową są one dobrze rozwinięte, ale dla wymagających czytelników może to być za mało. Czegoś brakowało mi w tej pozycji, chociaż nie do końca potrafię określić czego. 

Komu polecam? Młodzież może spokojnie sięgnąć po tę lekturę. Spodoba się głównie miłośnikom fantastyki, którzy chcą przeczytać coś z rodzimego gruntu. Temat elfów jest ciekawy. Cała książka jest poprawna, chociaż moim zdaniem nie zostanie w pamięci na długo.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Zysk i S-KA:



9 komentarzy:

  1. Słyszałam o niej wiele dobrego, mam ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam tę pozycję ;)) Zainteresowała mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że książka średnio ci się podobała. Ja była nią oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się średnio zainteresowana, choć kto wie? Być może sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm, z jednej strony chętnie bym się z nią zapoznała... Z drugiej zaś, szkoda mi czasu na średniaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na jej dostawę i mam nadzieję ,że pokocham ją od samego początku ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie są to moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. to już dzisiaj kolejna recenzja tej książki, którą czytam, ale ja nadal mówię nie. Chociaż może kiedyś się zastanowię. Jak nie będę miała nic do czytania.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!