Zaczytany Imbryczek



Kolejna opinia z cyklu "Zaczytany Imbryczek". Zapraszam!

Cena: 4,25 zł za 50 gram

 
Alpejski poncz to czarna herbata aromatyzowana. Jest bogata w rodzynki, kawałki jabłka, cynamon, goździki, kwiat pomarańczy i liście orzecha włoskiego. Wszystkie te elementy możemy nie tylko poczuć w kompozycji, ale przede wszystkim zobaczyć.
Zgodnie z instrukcją należy ją parzyć w temperaturze około 95 stopni przez 2-3 minuty.


Moje wrażenia:
Wizualnie herbata wygrywa wszelkie możliwe zestawienia. Na łyżeczkę nabrałam rodzynkę, suszony kwiat i kawałek jabłka. Parzy się szybko, ma piękny kolor i zapach. Różnorodność aromatów zachwyca. Kompozycja jest bogata i ciekawa.

Cena: 8 zł za 100 gram
Kawa rozpuszczalna o smaku marcepana. Zalewać wrzątkiem. Można podawać z mlekiem.
Moje wrażenia:
Kawa ma intensywny aromat. Zapach roznosił się po kuchni jeszcze przed jej zaparzeniem. Jak na kawę rozpuszczalną miała bardzo intensywną, ciemną barwę. Dodałam do niej odrobinę mleka i pół łyżeczki cukru. Smak interesujący, wyrazisty. Kawa zdecydowanie pobudza! To dobra informacja dla śpiochów.

W tym zestawieniu oba produkty są interesujące. Sądzę, że zarówno kawa jak i herbata przypadną wam do gustu. Kawa ma bardziej intensywny smak od poprzednio opisywanej przeze mnie kawy wiśniowej. Herbata natomiast oczaruje was wyglądem i zapachem. No i przy okazji możecie z niej wyjeść rodzynki po zaparzeniu.

Za możliwość spróbowania herbaty i kawy dziękuję firmie SKWORCU:

14 komentarzy:

  1. Kawy o smaku marcepana nie piłam, ale może kiedyś spróbuje. Natomiast koniecznie muszę kupić „Alpejski Poncz”. Już sama nazwa brzmi niezwykle obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Herbatą bardzo mnie zainteresowałaś. Będę musiała się zaopatrzyć w "Alpejski Poncz" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Herbata mnie nie przekonuje, bo nie znoszę rodzynek, natomiast marcepanowej kawy z chęcią bym się napiła.. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mam teraz ochotę na taką kawę. Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna; od czasu, gdy dowiedziałem się, skąd się bierze najdroższa kawa na świecie, nie gonię za tymi naj. Wolę herbatkę i kawę dobrej jakości i bez żadnych wodotrysków. Niestety, ciężko o to w Polsce. Kto pił Nescafe albo Liptona z polskiej dystrybucji, a zaraz potem choćby z niemieckiej, wie o czym mówię. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kawy nie piję, ale wszelakie herbaty kocham :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Harbatki zawsze spoko, zwłąszcza w zimie ;d
    Pozdrawiam i zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za marcepanem, ale taką herbatkę chętnie bym wypiła;)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Alpejski poncz" brzmi pysznie, muszę kiedyś spróbować, bo uwielbiam takie różne herbatki. A kawy o smaku marcepana nie piłam i raczej nie wypiję, bo marcepana nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  10. mam w domu identyczny komplet szklanek, jak ta z 'zaparzania' Alpejskiego Ponczu c:
    obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam! tez napiłabym się takiej herbatki :) a ta kuleczka do zaparzania mnie zachwyciła! tez chce takie coś!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie wypiłabym kawę, już sobie próbuję wyobrazić jej smak :) Pewnie jest pyszna! Muszę ją sobie kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. fajny blog! zapraszam również na mój nowy blog totwojczas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!